Mraugorzata - tak, to decoupage na tkaninie z zastosowaniem medium do tkanin :) Decomarrys - ja naprawdę nie lubię szycia! Ostatnio naoglądałam się na blogach cudownych serduszek to sobie też uszyłam kilka :) Jak zrobię fotki to wrzucę na bloga.
Bardzo ładne ,widzicie jaka zdolna bestia . Podziwiam -to trzeba mieć cierpliwość żeby tak dopracować takie drobiazgi .Gratulacje jesteś perfekcjonistką we wszystkim czego się dotkniesz .Pogratulować !!!
Tocolubię - haha... właśnie tej cierpliwości mi brakuję oj brakuję :)Dziękuję za miłe słowa :* Mamonku - ja naprawdę mam wstręt do szycia, tylko czasem, raz na 4-5 lat coś mi tam w środku odblokowuję się i mogę zmajstrowac jakieś drobiazgi :) Piuma - dzięki wielkie :))
Urocze woreczki :) a serduszko jakie piękne! Mi tak równo nie chce wyjść ;) muszę popróbować, bo właśnie w tym momencie zachciało mi się serduszek :) Te jeansowe serdeuszka z postu powyżej świetnie Ci wyszły. Ściskam :) Marta
U mnie tasiemka wygląda na mocno rozwodniony wrzos :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne woreczki, mam rozumieć, że to jest zrobione z zastosowaniem medium do tkanin?
U mnie pisałaś że nie lubisz szyć a tu proszę jakie cuda :)
OdpowiedzUsuńUważaj to wciąga:)))
Mraugorzata - tak, to decoupage na tkaninie z zastosowaniem medium do tkanin :)
OdpowiedzUsuńDecomarrys - ja naprawdę nie lubię szycia! Ostatnio naoglądałam się na blogach cudownych serduszek to sobie też uszyłam kilka :) Jak zrobię fotki to wrzucę na bloga.
Bardzo ładne ,widzicie jaka zdolna bestia . Podziwiam -to trzeba mieć cierpliwość żeby tak dopracować takie drobiazgi .Gratulacje jesteś perfekcjonistką we wszystkim czego się dotkniesz .Pogratulować !!!
OdpowiedzUsuńA moja lawenda nie chciała wzejść. Piękne woreczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTocolubię - haha... właśnie tej cierpliwości mi brakuję oj brakuję :)Dziękuję za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńMamonku - ja naprawdę mam wstręt do szycia, tylko czasem, raz na 4-5 lat coś mi tam w środku odblokowuję się i mogę zmajstrowac jakieś drobiazgi :)
Piuma - dzięki wielkie :))
Urocze woreczki :) a serduszko jakie piękne! Mi tak równo nie chce wyjść ;) muszę popróbować, bo właśnie w tym momencie zachciało mi się serduszek :)
OdpowiedzUsuńTe jeansowe serdeuszka z postu powyżej świetnie Ci wyszły.
Ściskam :)
Marta
Skromne ,bo takie są najładniejsze:)))Bardzo ładnie Ci to wyszło:))
OdpowiedzUsuńWoreczki, serduszka i inne twory wychodzące z pod twoich rąk niezmiennie mnie zachwycają:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że nie słyszysz mojego jęku! te woreczki i ta technika to dla mnie czarna magia a tak mi sie podobają.
OdpowiedzUsuń