a raczej grafitowo-szaro-biało-srebrno, do tego biały brokat, ornamenty i malowane róże.
Bombki o śr. 12cm.
Nr.8
Nr.9
Kolejne dwie podobne ale rózne, tym razem ze srebrnym brokatem
nr.10.
Nr.11
Ktoś dotrwał do końca?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i bardzo, bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Piękne, odświętnie ulotne:)))
OdpowiedzUsuńśliczna
OdpowiedzUsuńprzepiękne....
OdpowiedzUsuńAby pochwalić Twoje dzieła to po prostu brak słów. Coś wspaniałego. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłowa tu są zbędne Oksano, relaks dla duszy i ciała w tych szarościach jedna poproszę , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMód na serce :) ok, odłożona :)
UsuńTwoje bombeczki są fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńA wydawać by się mogło, że szarość to nie kolor na święta :)
OdpowiedzUsuńJesteś prawdziwą mistrzynią.
Podejrzewam, że nawet gdybyś zrobiła bombki w kolorze błota to wyglądałyby one przecudnie :)
Nikt takich bombek nie zrobi!!!
OdpowiedzUsuńSą piękne. Zachwycam się i zachwycam ale nie można inaczej;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć, coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńJedyne w swoim rodzaju! Przepiękne!
OdpowiedzUsuńprzepiękna!!!
OdpowiedzUsuńPewnie, że dotrwałam do końca! Takie cuda ogląda się z wielką przyjemnością...
OdpowiedzUsuńCudnie Oxi:) Nieustannie zachwycasz:)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńA ja dziś ponownie przekartkowałam Twojego bloga i nie mogę wyjść z podziwu oglądając rozwój Twojego talentu. Chylę czoła Mistrzu
OdpowiedzUsuńAguś, ale jesteś! To ja chylę czoła za przekartkowanie bloga!!! :*
UsuńDziękuję bardzo za miłe słowa i pozytywne przyjęcie tych moich szarości :D :D
OdpowiedzUsuńcoś niesamowitego, niesamowity talent i pomysłowość!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń