Lubię ozdabiać plastikowe przezroczyste bombki. Jedyna rzecz która doprowadza mnie do szału to te połączenia dwóch połówek które trzeba maskować wstążką lub reliefem, lub sztucznym śniegiem.
Kochani, bardzo, bardzo Wam dziękuję za tak wspaniałe słowa pod poprzednim postem! Uskrzydlają :)
Oxi! piękne i słodkie- jedna w jedną:))))
OdpowiedzUsuńNo i co... no i kolejny raz kompletne zaskoczenie. Niesamowita jesteś... czary jekieś czy co? To nie mogą być plastikowe bombki! Jak ty to robisz kochana... rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPrzecież te plastikowe są gładkie, a te Twoje mają fakturę! Chyba, że i na tych przjrzystych kawałkach jakieś czary czynisz również :)
UsuńOj tam czary ;)jest kilka sposobów zmatowić plastik. Najprostszy to kupić farbę imitującą szron :)
UsuńJa w życiu bym nie powiedziała, że to są te zwykłe przezroczyste bombki. Genialne, piękne!
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Tworzysz w niesamowitym klimacie!
OdpowiedzUsuńCudowne! Prawdziwie dworskie :)
OdpowiedzUsuńNie masz sobie równej. Kocham Twoje dzieła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna bombka, zachwycają mnie ręcznie wymalowane róże. Podziwiam i wzdycham :)
OdpowiedzUsuńMnie również do szewskiej pasji doprowadzają łączenia połówek które trzeba maskować.
Przepięknie malujesz, bombka zachwycająca. Podziwiam szczerze każdą Twoją Pracą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Zawsze mnie zachwycają Twoje prace i często wracam do Twojego bloga. Prawdziwa skarbnica pomysłów i przecudnych prac.
OdpowiedzUsuńBombki wyszły Ci przepięknie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne bombki.
OdpowiedzUsuńWow ale fajne te bombki, nie widziałm takich wczesniej. Ciekawie wykorzystany easy painting w nietypowych dla świąt kolorkach. Podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńnapiszę i tutaj, są fantastyczne i takie Twoje :) nieodmiennie podziwiam talent wszelaki :)
OdpowiedzUsuńMatko, Oxi...pamiętaj, że w moim wieku serce coraz słabsze... To nie możesz mnie narażać na takie mocne wrażenia.... I jeszcze szczękę można stracić...no moja opadłą baaaaaaaaardzo nisko;;; i czuję palpitacje serca....No cudeńka same tworzą Twoje zdolne rączki i Twoja pomysłowość niezwykła:) Jestem wielką wielbicielką Twojego talentu...
OdpowiedzUsuńKrólowa śniegu pięknie ośnieżyła i omroziła bombeczki (powinno być Królowa Oxi, a nie Królowa Śniegu!) ;) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńśliczności....i nic więcej nie powiem
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zachwycona:)Szukam u Ciebie inspiracji w moich warsztatach terapii zajęciowej.Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńOxanko, a do świąt jeszcze trochę czasu, więc rób,rób i nas zaskakuj tymi cudnościami! Ciekawa jestem kolejnych pomysłów. Na bombki oczywiście!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oxi, Twoje prace zawsze wywołują u mnie wielki zachwyt:) Robisz prawdziwe cudeńka, a ja uwielbiam je oglądać i podziwiać. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńPowiem tylko Talent kochana masz wielki, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńooo.ależ piękne bombki:)))róże,mój ukochany motyw:)))trzeba by się zabrać za ozdoby,ale jakoś nie mogę się zabrać za deku:)))szyję,dziergam,a deku leży:))))
OdpowiedzUsuńTo masz z decu tak jak ja, już nie pamiętam kiedy ostatnio kleiłam jakiś papierek czy serwetkę :(
UsuńWspaniałe, wszystkie razem i każda z osobna. Nie wyobrażam sobie jak można takie cudeńka wyczarować pędzelkiem. Uwielbiam oglądać to co tworzysz, za każdym razem zaskakujesz mnie co raz to innym pomysłem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAch Oxi jesteś Królową Bombek.
OdpowiedzUsuńcudowne
Wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle niesamowicie piękne i dopracowane dzieła. Też próbowałam tej metody malowania kwiatów - jest bardzo przyjemna i daje niesamowite efekty, zwłaszcza w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńcudne arcydzieło
OdpowiedzUsuńCuda! Napatrzeć się nie mogę!!!
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam :)
OdpowiedzUsuńNormalnie szok - ale one piękne!!!!
OdpowiedzUsuńPredivno, predivno! Fasciniraju me tvoje uvijek svježe ideje i noviteti.
OdpowiedzUsuńpreciosas bolas..que maravilla saber crearlas como lo haces tu.
OdpowiedzUsuńFelicidades-
Saludos
Świetne, pięknie ozdobione:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nawet nie chcę pytać jak to robione, jaką techniką - po prostu magia!!!
OdpowiedzUsuń...nosz po tym co widziałam to chyba wezmę wreszcie pędzel w garśc, bo tak jak Ty nie naklejałaś dawno ja dawno nie malowałam, a tego malowania jeszcze nie próbowałam ... cudne!
OdpowiedzUsuńszczególnie podoba mi się pierwsza i te trzecie :-)
Nooo... widziałam Twoje chusty jedwabne...robią wrażenie! Łap prędko ten pędzel!
UsuńКакие интересные и необычные шарики! Здорово!
OdpowiedzUsuńNo, to się zachwyciłam! Piękne bombki:))))
OdpowiedzUsuńOOOOch! Są cudowne!!!Ależ masz rękę! Piękne!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń