Nie od razu pokochałam szarości
Jeśli mam być zupełnie szczerą, to od najmłodszych lat nie cierpiałam szary kolor! Za jego taką nijakość, niewyrazistość, rozmytość...szarość
Ale jak to się mówi, do wszystkiego trzeba dorosnąć :)
Dorosłam, dojrzałam, pokochałam :))
zgłaszam tą prace na wyzwanie do Szuflady Szaro-buro nie ponuro
Wykorzystałam:
-wydmuszka gęsia
-farby akrylowe (przeróżne odcienie szarego + srebro)
-gips
-szpachlówka akrylowa
-szlagaluminium,
-glinka samoutwardzalna
-kryształki Swarovskiego
-dodatki biżuteryjne
-lakier o wysokim połysku
A tak powstawała ta pisanka