Przecudowne, oczu oderwać nie mogę... To jest decoupage czy ręcznie malowałaś? Kompletnie się na tym nie znam... Ciekawi mnie też jak długo robisz taką bombkę... Pozdrawiam!
Oxi kochana, no piękne są!!! Aż mi skóra ścierpła, bo chyba tą ostatnią to tak dokładnie powycinałaś?! Przyznaj mi się w tajemnicy ... Zaraz się pakuję i zapraszam się sama do Ciebie na kurs domalowywania czarnym! Adres znam, więc strzeż się ^^)
Oj kochana, chyba zapłakałabym się na śmierć gdyby musiała tak dokładnie powycinać! Czarna farba dała rade ;) resztę domalowałam :) Wiesz jak ucieszę się z Twojego przyjazdu, kiedy będziesz???? Zapraszam!!!!
Podobno pierwsza reklama mercedesa tak brzmiała: możesz kupić samochód w każdym kolorze pod warunkiem, że będzie to kolor czarny. ;) Bombki z brokatowymi zdobieniami bardzo mi się podobają. :) Pozdrawiam serdecznie PS. Widzę, że masz nowy podpis na zdjęciach. Piękny :)
To właśnie miałam na myśli pisząc o kolorze ;) ulubiony cytat dot. koloru "możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny" H.Ford :))) Cieszę się że zauważyłaś nowe logo :)))))
No i pomyliłam markę wozu, ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że na samochodach to ja kiepsko się znam ;))) A logo zauważyłam od razu, bo jest naprawdę urokliwe. :)
Ja bym się za robienie czarnych bombek nie wzięła, bo bym nie wiedziała jak ugryźć ten temat. Ty Oxi zrobiłaś niesamowite, wyjątkowe i piękne bombki z kolorem, który jest bardzo rzadko spotykany na takich ozdobach świątecznych. Gratuluję pomysłowości i perfekcyjnego wykonania.
Kochane, nie pamiętam komu odpowiadałam na maile a komu nie to wklejam tu na wszelki wypadek :) Ja robię to tak PRACA NA CZARNYM TLE - print room Kleję motyw serwetkowy na białe/jasne tło,1 raz lakieruję, szlifuję i jeszcze raz lakieruję. Potem cienki pędzelek i czarna(dobrze kryjąca) farba. I zaczynamy zabawę z obrysowywaniem motywu czarną farbą. Jak obrysujemy, domalujemy zostaje tylko lakierowanie.
Zapierają dech w piersiach, są niesamowicie piękne i oryginalne. Sklepowe bombki nie dorastają im do pięt. Nie mogę oderwać od nich wzroku tak bardzo mi się podobają. Wyglądają jak zaczarowane posiadające duszę i głos. Obłędne. Uwielbiam klasykę, a one takie są. Klasyczne, eleganckie, wytworne. Wyglądają jak milion dolarów. Gratuluje talentu. Moje marzenie to chyba posiąść tajemną wiedzę jak je się robi. Ciężko mnie zadowolić artystycznie, a Ty tego dokonałaś. Jesteś wielka.
No właśnie miałam pytać jak Ty robisz takie piekne cuda na czarnym, ale już znalazłam odpowiedz:) dziękuje:) no ale domalowanie z tyloma szczegółami malutkimi? ja nawet nie próbuje:P
Jak zawsze piękne.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPrzecudowne, oczu oderwać nie mogę... To jest decoupage czy ręcznie malowałaś? Kompletnie się na tym nie znam... Ciekawi mnie też jak długo robisz taką bombkę... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDecoupage :) Ostatnia domalowana. Bombka robi się dość szybko tylko to okropne i żmudne lakierowanie.... Dziękuję :*
UsuńJak zawsze piękne.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAaaaa! mam Cie! Jednak "cos" wstawiasz i nie jest to byle co, ooooj nie! :))))
OdpowiedzUsuńSis z buziolami!
Wielkie ACH! Są przepiękne i eleganckie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Nic dodać, nic ująć :-)
OdpowiedzUsuńTradycyjnie piękne:))))))))i masz absolutną rację z kolorem:)))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!Gratuluję talentu!
OdpowiedzUsuńOxi jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńCUDA!!!Szczególnie te pierwsze mnie oczarowały...no oszałamiające! Ty to Jesteś.... ;)
OdpowiedzUsuńOxi kochana, no piękne są!!! Aż mi skóra ścierpła, bo chyba tą ostatnią to tak dokładnie powycinałaś?! Przyznaj mi się w tajemnicy ... Zaraz się pakuję i zapraszam się sama do Ciebie na kurs domalowywania czarnym! Adres znam, więc strzeż się ^^)
OdpowiedzUsuńOj kochana, chyba zapłakałabym się na śmierć gdyby musiała tak dokładnie powycinać! Czarna farba dała rade ;) resztę domalowałam :) Wiesz jak ucieszę się z Twojego przyjazdu, kiedy będziesz???? Zapraszam!!!!
UsuńZnowu jestem, jak ten brunet wieczorową porą ;DD
UsuńMuszę przecież czymś miłym zakończyć dzień :)
Ach...
Buziaki posyłam i dziękuję :***
Podobno pierwsza reklama mercedesa tak brzmiała: możesz kupić samochód w każdym kolorze pod warunkiem, że będzie to kolor czarny. ;) Bombki z brokatowymi zdobieniami bardzo mi się podobają. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPS. Widzę, że masz nowy podpis na zdjęciach. Piękny :)
To właśnie miałam na myśli pisząc o kolorze ;) ulubiony cytat dot. koloru "możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny" H.Ford :)))
UsuńCieszę się że zauważyłaś nowe logo :)))))
No i pomyliłam markę wozu, ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że na samochodach to ja kiepsko się znam ;)))
UsuńA logo zauważyłam od razu, bo jest naprawdę urokliwe. :)
Dziękuję serdecznie za waszą obecność i za tyle ciepłych słów!! Pozdrowionka :******
OdpowiedzUsuńKlasyczne, tradycyjne... Akurat! Wspaniałe, oryginalne i wykonane tak, że aż brak mi słów. Powalasz na kolana tymi cudeńkami!
OdpowiedzUsuńOxi! piękne są, wybłyszczone, takie dopieszczone do granic możliwości :) cudeńka!
OdpowiedzUsuńOxi , jak zwykle Twoje prace powalają mnie na kolana!!! Przepiękne bombki!
OdpowiedzUsuńB&W + poisencje = Przepiękne!!!! :))))
OdpowiedzUsuńJa bym się za robienie czarnych bombek nie wzięła, bo bym nie wiedziała jak ugryźć ten temat. Ty Oxi zrobiłaś niesamowite, wyjątkowe i piękne bombki z kolorem, który jest bardzo rzadko spotykany na takich ozdobach świątecznych. Gratuluję pomysłowości i perfekcyjnego wykonania.
OdpowiedzUsuńBombeczki przecudnej urody,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Piekne bomki zrobiłaś:) ale nowe logo masz cudne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne i niepowtarzalne! świetny wzór i normalnie cudo! aż mi słów brakuje!
OdpowiedzUsuńJakie piękne!!!Ale zdradz proszę jak się robi decu w czarnym kolorze,bo mi ginie wzór w czarnych czeluściach:)
OdpowiedzUsuńKochane, nie pamiętam komu odpowiadałam na maile a komu nie to wklejam tu na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńJa robię to tak
PRACA NA CZARNYM TLE - print room
Kleję motyw serwetkowy na białe/jasne tło,1 raz lakieruję, szlifuję i jeszcze raz lakieruję. Potem cienki pędzelek i czarna(dobrze kryjąca) farba. I zaczynamy zabawę z obrysowywaniem motywu czarną farbą. Jak obrysujemy, domalujemy zostaje tylko lakierowanie.
Piękne i stylowe :) Bombeczka z dziką różą bardziej moim zdaniem urokliwa :)
OdpowiedzUsuńpewnie dlatego Cię nie widac było :) siedziałas i lakierowałaś, jak świstak sreberka ;0
OdpowiedzUsuńA EFEKT jak zawsze zachwycający :)
Zapierają dech w piersiach, są niesamowicie piękne i oryginalne. Sklepowe bombki nie dorastają im do pięt. Nie mogę oderwać od nich wzroku tak bardzo mi się podobają. Wyglądają jak zaczarowane posiadające duszę i głos. Obłędne. Uwielbiam klasykę, a one takie są. Klasyczne, eleganckie, wytworne. Wyglądają jak milion dolarów. Gratuluje talentu. Moje marzenie to chyba posiąść tajemną wiedzę jak je się robi. Ciężko mnie zadowolić artystycznie, a Ty tego dokonałaś. Jesteś wielka.
OdpowiedzUsuńNo właśnie miałam pytać jak Ty robisz takie piekne cuda na czarnym, ale już znalazłam odpowiedz:) dziękuje:) no ale domalowanie z tyloma szczegółami malutkimi? ja nawet nie próbuje:P
OdpowiedzUsuńKlasyka jak zawsze powala z nóg.Piękne..niesamowicie piękne.
OdpowiedzUsuńwow, piękne. perfekcyjne. zachwyciłam się. bardzo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie - B.
p.s.Twoje bombki teraz po nocach będą mi się śnić ;-)
Twoje bombki mnie oczarowały, są po prostu piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobisz przepiękne bombki - ogromne brawa:))))
OdpowiedzUsuńШикарно! Невероятно красивые шары!!!
OdpowiedzUsuń