Kolejne jajeczka gotowe. Nie planowałam w tym roku reliefów a jednak nie mogłam się powstrzymac... Proste i nieskomplikowane ale wlaśnie takie miały byc.
Oxi?!!? i nic nie mówisz? !!! Cieszę się, że wreszcie jesteś!!! Piękne pisanki! Żadna to nowość u Ciebie. Z nowych najbardziej podobają mi się bliźniaki. Są takie delikatne :)
Życzę Ci przyjemnego blogowania i oczywiście zapraszam do siebie :) Pozdrawiam Marta.
Oxi?!!? i nic nie mówisz? !!! Cieszę się, że wreszcie jesteś!!!
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki! Żadna to nowość u Ciebie. Z nowych najbardziej podobają mi się bliźniaki. Są takie delikatne :)
Życzę Ci przyjemnego blogowania i oczywiście zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam
Marta.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno nieee...znowu coś nie to nacistęłam i skasowalam swój komentarz:((
OdpowiedzUsuńMartuś, dziękuję Kochana :)
A u Ciebie jestem częstym gościem :)
A to dopiero, właśnier wymyśliłam, ale jeszcze nie zrobiła, a tu masz takie piekne reliefy, a jaka to pasta? Dobrze się trzyma na jajku?
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje pisanki i takie pomysłowe. I te w koszyczkach i to truskawkowe- cudne!
OdpowiedzUsuń